Nowenna do Matki Bożej Nieustającej Pomocy Dzień Siódmy
Szósty Dzień | ósmy Dzień
Akt pokuty
Mój Panie Jezu Chryste, prawdziwy Bogu i prawdziwy człowieku, mój Ojcze i Odkupicielu, ujrzyj u Twych stóp biednego grzesznika, który tak bardzo dotknął Twoje kochające Serce. O umiłowany Jezu, jak mogłem Cię obrazić i napełnić goryczą to Serce, które tak mnie kocha i które nie szczędzi wysiłków, by osiągnąć moją miłość? Jak wielka jest moja niewdzięczność! Ale, o mój Zbawicielu, pociesz się, pociesz się, powiadam ci; teraz czuję żal, taki smutek, jaki czuję z powodu bólu, jaki ci spowodowałem, że chciałbym umrzeć z ogromnego smutku i skruchy. O mój Jezu! Któż mógł sprawić, żebym płakał z powodu moich grzechów, tak jak Ty płakałeś nad nimi w swoim śmiertelnym życiu! Dusza moja jest uciskana za to, że Cię obraziłem. Wieczny Ojcze, w zadośćuczynieniu za moje przewinienia, ofiarowuję Ci utrapienie i smutek, jakie odczuło z ich powodu Serce Twojego Boskiego Syna. A ty, kochający Jezu! daj mi takie uczucie przerazenia wobec grzechu, że odtąd może ono sprawić, że uniknę nawet najmniejszych błędów. Odejdźcie od mojego serca ziemskie uczucia; Nie chcę teraz kochać niczego poza moim najdroższym Odkupicielem. O mój Jezu, pomóż mi, wzmocnij mnie i przebacz mi.
Moja Matko nieustającej pomocy, wstawiaj się za mną i uproś mi przebaczenie moich grzechów.
.
MODLITWA PRZYGOTOWAWCZA
( Do codziennego odmawiania)
O Najświętsza Maryjo Panno! Ktora inspiruje nas bezgraniczną ufnością! Ktora inspiruje nas bezgraniczną ufnością i z radością przyjeła słodkie imię Matki Nieustającej Pomocy, błagam Cię, byś zawsze i wszędzie przychodziła mi z pomocą, w moich pokusach, po moich upadkach, w moich trudnościach, we wszystkich nieszczęściach życia, a przede wszystkim w godzinie mojej śmierci. Daj mi, o kochająca Matko, pragnienie, a nawet więcej, nawyk ciągłego zwracania się do Ciebie, bo czuję się pewny, że jeśli będę wierny w wzywaniu Ciebie, ty będziesz wierna w przyjściu mi z pomocą. Uproś mi więc tę łaskę, łaskę nieustannego modlenia się do Ciebie, z dziecięcą ufnością, abym swoim nieustannym błaganiem zapewnił Twą nieustanną pomoc i ostateczną wytrwałość. Pobłogosław mnie, czuła i troskliwa Matko, módl się za mnie teraz i w godzinie mojej śmierci. Amen
MEDYTACJA SIÓDMEGO DNIA
Matka Boża Nieustającej Pomocy udziela Swoim wielbicielom wierności w służbie Jej życia.
Wytrwałość! Wielki problem, poważna sprawa życia i śmierci, wieczna męka dusz, które chcą być zbawione. Czy nie powiedziałeś, że drżysz - widząc siebie otoczonego tak wieloma niebezpieczeństwami, a przede wszystkim widząc dusze, które zdawały się być utwierdzone w dobru, upadły po odczuwaniu rozpalonych gwałtownych namiętności i badaniu własnej zmienności - czy nie powiedziałeś: „ O, czy będę zbawiony? Czy moje grzechy zostały przebaczone? Mam nadzieję. Czy jestem w łasce Boga? Czy wytrwam do końca? Jaki będzie mój wyrok na sądzie? Czy znajdę się wśród predestynowanych? I wreszcie, jaki będzie mój los w wieczności? ” Przerażające refleksje, pytania, na których niepewne odpowiedzi napełniają serce niepokojem. Święta Teresa, pisząc o tej kwestii, nie mogła zrozumieć, dlaczego pióro nie wypadło jej z ręki. Święty Paweł, po tym, jak głosił dobrą nowinę innym, obawiał się, że znajdzie się wśród potępionych, a św. Hieronim z góry zareagował na dźwięk trąby sądu ostatecznego okrzykami przerażenia.
Jak więc pozbyć się tej irytującej wątpliwości? Jak znaleźć gwarancję spokoju? Wielki święty mówi nam: `` Jaką wartość ma wzbudzenie tych pytań, w które mędrcy dyskutują, czy zostaniesz zbawiony, czy zgubiony? Jeśli jesteśmy prawdziwymi dziećmi Maryi, z pewnością będziemy wśród wybranych. Taka jest doktryna wszystkich Doktorów Kościoła. Nie jest możliwe, aby ktoś, kto liczy na najpotężniejszą pomoc Maryi, został potępiony. Pocieszające słowa, które powinny nas napełniać ufnością i oddaniem. Ale należy to rozumieć pod warunkiem, że żyje się bez grzechów lub przynajmniej pragnie się zaprzestać grzeszenia; bo jeśli ktoś grzeszy z nadzieją, że Błogosławiona Dziewica go zbawi, to przez własne winy uczyniłby siebie niegodnym i niezdolnym do Jej ochrony. Prawdą jest więc, Matko Nieustającej Pomocy, że jeśli jestem Twoim wiernym sługą, bez wątpienia będę zbawiony. Będę Ci wtedy służył, będę Cię kochał; Zawsze będę Cię wzywać.
Niemniej jednak, duszo chrześcijańska, nadal jesteś niespokojny, jeśli chodzi o wytrwałość; nadal musisz bać się jednej rzeczy. Bez wątpienia Najświętsza Maryja cię zbawi, jeśli Ją wzywasz; ale czy będziesz wierny w jej służbie? Czy pewnego dnia przestaniesz być Jej wielbicielem? Tak wielka jest zmienność naszego serca, że jutro porzucisz to, co dziś zacząłeś. Czy może wszyscy, którzy na początku byli wielbicielami Dziewicy, wytrwali w Jej służbie? Na tę wielką nędzę, zwaną niestałością, jest lekarstwo w Matki Bożej Nieustającej Pomocy. Ona sama jest tą, która musi nam pomóc wytrwać w jej służbie. Jeśli wszystkie łaski przechodzą przez ręce Maryi, dlaczego nie przeszłaby przez nie ta najbardziej szczególna ze wszystkich łask, polegająca na nieustannym wzywaniu Jej? A sama nazwa Nieustającej Pomocy, czy nie jest to prawie pewna gwarancja, że będzie nam nieustannie pomagać? Jak mogliśmy osłabić jej miłość i zapomnieć o Niej? Gdyby matka, zgodnie z jej naturą, wiedziała, że jej dziecko nie jest szczęśliwe jesli ona mu nie poświęca uwagi, czego by nie zrobiła, żeby zatrzymać go przy sobie? Cóż, nasza dostojna Królowa wie, że nie może być szczęścia dla nas, jej bardzo ukochanych dzieci, bez wierności Jej służbie, która jest ściśle związana ze służbą dla Pana, i dlatego zapewnia Swoim wielbicielom Jego ojcowską pomoc, obficie i wiecznie.
Kiedy dusza, która była kiedyś Jej wielbicielką, pragnie Ją opuścić, ta czuła Matka czeka, u drzwi jego serca i puka, aż zostaną one otwarte, to znaczy do chwili, gdy niewierny wróci do swego pierwotnego zapału. Mamy zatem niezawodny sposób, aby zapewnić sobie wytrwałość w nabożeństwie do Maryi; wystarczy poprosić Ją o łaskę wzywania Jej zawsze; prosić ją dziś o łaskę; prosić Ją jutro i codziennie. Krótko mówiąc, duszo oddana Matce Bożej Nieustającej Pomocy, wyryj w swojej pamięci tę maksymę wielkiego lekarza, św. Alfonsa: „Jestem pewien, że będzie zbawiony, jeśli szczerze wzywam Maryję; Jestem pewien, że będę Ją wzywać, jeśli zawsze będę o to prosić Jej łaskę, i się nie zmęczę powtarzaniem tej prośby w wiernym błaganiu Ją.
Zakończmy zatem, mówiąc za św. Bernardem: „O człowieku, kimkolwiek jesteś, nie zapominaj, że zamiast chodzić po ziemi, przechodzisz wahadłowo między niebezpieczeństwami i burzami; jeśli nie chcesz być zanurzony, nie odrywaj oczu od tej gwiazdy: Maryi. Spójrz na Nią często. Kiedy grozi ci grzech, udręka pokus, wątpliwości co do rzeczy, które musisz rozwiązać, pamiętaj, że Maryja może ci pomóc i wzywaj Ją natychmiast, aby mogła ci pomóc. Nigdy nie pozwól, aby jej potężne imię opuściło twoje serce, więc może wzbudzić zaufanie; ani warg, abyś je wzywał. Idź za Maryją, a nie zboczysz ze ścieżki zbawienia; powierzaj się Jej, a nie stracisz zaufania; jeśli Jej ręka cię podtrzymuje, nie upadniesz; jeśli Ona jest twoim przewodnikiem, zostaniesz zbawiony bez wysiłku; i wreszcie, jeśli Maryja stanie w twojej obronie, niewątpliwie dotrzesz do królestwa błogosławionych. Zrób tak, a będziesz żył ”. Amen
Medytuj i proś o to, co chciałbyś otrzymać od Matki Bożej Nieustającej Pomocy.
JOYS
POWIEDZ NA KONIEC KAŻDEGO PARAGRAFU
" Chodź, pospiesz mi z pomocą,
O Matko słodka i miła!"
Jesteś Nieustającą Pomocą łagodną;
Przyjdź więc, błagam Cię:
Chodź, pospiesz mi z pomocą.
O Matko słodka i miła!
Słuchaj, o czysta Dziewico,
Nasze żarliwe modlitwy miłości
Które lecą do ciebie powyżej
Na Twoim wywyższonym tronie.
Schanbiony winą i grzechem
Pochylam głowę i płaczę;
A u Twych stóp wzdycham
o łaskę i miłość.
Uwolnij nieostrożną duszę
Od tego letnich ścieżek
I podpalić duszę
z zapałem w oddaniu
Nieszczęsny w tej dolinie
bólu i ucisku
Na niebiańskie pocieszenie
Pokornie Cię błagam.
Jeśli moja cnota słabnie
Kiedy burze wyją i ryczą,
Moje energie przywracają
Ukochana Gwiazda Poranna.
Twemu wiernemu dziecku
Zachęcaj,
I ku przewodnikowi cnoty
Jego słaby chwiejny krok.
Uwolnij moje kapryśne serce
z całego jego zmęczenia,
I daj mu męstwo
Prowadzić bezgrzeszne życie.
W ostatecznym starciu
Ze śmiercią w całym jej strachu,
Jak wielka rozkosz mojej duszy
Jeśli to mogę zawołać:
W ogniu czyśćca,
Droga Mamo, proszę, bądź słodka;
Wielka Pani, błagam,
Uśmierz moje bóle.
Udziel mi, droga mamo,
Pożegnanie z Tobą,
Śpiewać wiecznie
Z miłością i uwielbieniem dla Ciebie:
Chodź, pospiesz mi z pomocą
O Matko słodka i miła!
MODLITWA WYZWALAJĄCA
O Matko Nieustającej Pomocy! Udziel mi swojej wszechmocnej pomocy i spraw, abym mógł o nią nieustannie prosić.
ĆWICZENIE
Nie pozwólcie, aby jeden dzień minął bez odmówienia trzech Zdrowaś Maryjo, rano i wieczorem,
Matce Bożej Nieustającej Pomocy, aby otrzymać łaskę wzywania Jej następnego dnia.
Modlitwa
O moja Matko Nieustającej Pomocy! W Twoich rękach składam moją biedną duszę; Tobie zawierzam wytrwałość; wstawiaj się za mną, nieszczęśliwym grzesznikiem. Weź mnie pod swoją opiekę, a to mi wystarczy. Doprawdy, jeśli Ty mnie chronisz, nie mam się czego obawiać. Nie boję się swoich grzechów, bo Ty naprawisz zło, które one mi wyrządziły. Nie boję się diabłów, bo Ty jesteś potężniejsza niż całe piekło. Nie boję się nawet Samego Sędziego, bo jednym słowem od Ciebie uśmierzysz Jego słuszne oburzenie. Nie; Niczego się nie boję. O! Mimo wszystko, moja Matko, atakuje mnie jeden strach. Jest to zapominanie o Tobie, zaprzestanie, któregoś dnia wzywać Cię na pomoc, a tym samym zagubienie się na całą wieczność. O moja czuła Matko! Uproś mi łaskę polecania się zawsze Tobie; a jeśli teraz przewidujesz, że pewnego dnia Cię opuszczę, pozwól mi dziś umrzeć u Twych stóp, zanim świat będzie świadkiem tak wielkiej niewdzięczności. Ale nie, Matko, nie zapomnę o Tobie; Wolałbym raczej umrzeć, aby moja prawa ręka uschła, aby mój język został sparaliżowany, aniżeli przeżyć choćby jeden dzień bez śpiewania o Twoim miłosierdziu na wieki wieków. & Nbsp; Amen.
Przykład
W pewnym mieście w Anglii człowiek, całkowicie oddany piciu, wracał codziennie do domu w stanie odurzenia. Pewnego dnia jego nieszczęśliwa żona, zmęczona tym wszystkim, co cierpiała z powodu przewrotności męża, opłakiwała swój los przed wielbicielem Matki Bożej Nieustającej Pomocy. Ta ostatnia, wzruszona współczuciem, wręczyła cierpiącej żonie medalik tej Dziewicy, radząc jej, aby codziennie zapalała świecę na cześć Jej ukochanej Matki.
Kobieta obiecała to uczynić i zaczęła odmawiać święty różaniec przed cudownym medalikiem. Jej mąż wrócił tego dnia późno, jak miał w zwyczaju, ale nie był pijany.
Po jakimś czasie kobieta nawiązuje do swojego pobożnego doradcy, który pytał ją o męża: „Odkąd zacząłam czcić Matkę Bożą Nieustającej Pomocy, on się poprawił; powrócił do swojego występku tylko raz, kiedy z roztargnieniem zapomniałam spełnić obietnicę, którą złożyłem Matce Bożej. W ten sposób błogosławiona Dziewica nagradza Swoich wielbicieli.
Niech Matka Boża Nieustającej Pomocy będzie kochana, wychwalana, wzywana i wiecznie błogosławiona! Niech będzie moją nadzieją, moją miłością, moją Matką, Moją ucieczką i moim życiem. Amen.
Jeśli porusza twoje serce, wspieraj nas, abyśmy mogli dotrzeć do większej liczby dusz i kontynuować dzieło ewangelizacji. Niech cię Bóg błogosławi.
Kliknij tutaj, aby wesprzeć
Możesz także pomagać i wspierać dzieci, których nie stać na odpowiednią żywność, podstawową opiekę zdrowotną i formalną edukację. Kliknij tutaj, aby pomóc
KONSEKRACJA MATKI BOŻEJ NIEUSTANNEJ POMOCY
Moja Matko nieustannej pomocy, dziś dobrowolnie i świadomie poświęcam moje ciało, duszę i ducha Twojemu Niepokalanemu Sercu i Najświętszemu Sercu Jezusa. Niech dwa serca miłości chronią moje życie i duszę przed atakami diabła i ogniem piekielnym.
Moja Królowo i Moja Matko, przed Twym tronem miłosierdzia, przychodzę po pomoc i wstawiennictwo. Błagam o miłosierdzie i uzdrowienie dotykaj mnie i chorych, zwłaszcza śmiertelnie chorych. Matko miłosierdzia, stawiaj wszystkich chorych przed Twoim Synem; naszym Panem Jezusem Chrystusem, który jest największym lekarzem; za cudowne uzdrowienie i pełnię. Wykorzen każdą niemoc w naszym życiu i daj nam boskie uzdrowienie.
Matko nieustającej pomocy, wstawiaj się za mną teraz i zawsze, bądź moją stałą i niezawodną pomocą w chwilach potrzeby, ucisku lub ucisku. Pomóż mi zawsze służyć Twojemu Synowi, kochać go i być mu posłusznym; mój Panie Jezu Chryste prowadź mnie za rękę w tym życiu, w którym żyję, abym nie zboczył ze ścieżki życia, ale żył zgodnie z wolą Bożą, aby mieć błogosławione życie na Ziemi i cieszyć się życiem pozagrobowym.
Dziś oddaję Ci moje życie. Modlę się, abyś podtrzymywała i powiększała wszystkie źródła mojej radości i szczęścia oraz usuwała wszelkie formy dyskomfortu i bólu, które nie pochodzą od Boga w moim życiu. Daj mi łaskę, abym służył i podobał się Bogu, aby mógł mnie błogosławić, łaskawić i strzec we wszystkim, co robię.
Modlę się o łaskę, aby zawsze być Twoim wielbicielem i zawsze wzywać Cię w moim codziennym życiu. Poświęcam Tobie moją rodzinę, prosząc, abyś zawsze wstawiala się za nami w każdej chwili i przez cały czas, i proszę was, abyś zachowala naszą duszę i prowadzila nas do swojego syna; naszego Pana Jezusa Chrystusa.
Daję ci całe moje życie i całą swoją istotę, prosząc cię, abyś odtąd objął mnie w ścisłe posiadanie jako swoją własność. Poświęcam również dzisiaj wszystkich członków mojej rodziny, gdziekolwiek się znajdują, prosząc was, abyście przejęli całe ich życie.
Matko nieustającej pomocy, oddaję Ci moje serce i duszę. Zachowaj je w miłości i dla miłości Twojego Syna, mojego Pana i Zbawiciela Jezusa Chrystusa. Spraw, aby moje serce bało się Boga i powstrzymało się od niezadowolenia i krzywdy Boga, dopóki żyję. Daj mi łaskę, abym prawdziwie Go kochał całym sercem, umysłem i siłą, a bliźniego jak siebie samego. Matko, zachowaj mnie w mojej ziemskiej wędrówce, abym mógł osiągnąć zbawienie pod koniec mego życia, aby tam cieszyć się na zawsze z Tobą i niebiańskim zastępem.
Amen
|